Pokazuję tutaj to co chcę. Nie jestem obiektywny.

Sep 23, 2010

Po pracy.

Pojeździłem po okolicach. Kierunek na Kocie Góry i dalej na Stawy Milickie.
Wylądowałem w Kocinie, odwiedziłem Łysego i jego Jawę.
Wyjechaliśmy kawałek razem.
Jawa trochę spłoszona.

No comments:

Post a Comment