Pokazuję tutaj to co chcę. Nie jestem obiektywny.

Mar 3, 2024

Nareszcie pojeździłem, rok 2024 rozpoczęty.

 Nareszcie pojeździłem, wszystkiego po trochu, tak jak lubię. Wyposzczony jestem strasznie, ale jakoś nie mogłem pozbierać się w tym roku, zastartować, ruszyć w drogę. Ale już dobrze, już wszystko jest na miejscu, hipnotyczny rytm Royala, moje śląskie drogi, delikatne mrowienie w rękach i na koniec dnia przyjemne zmęczenie w plecach, lekki szum w głowie i powidoki, obrazy z trasy, miejsc, jak fotografie i już kolejne plany, by wrócić, bo tyle jeszcze tam zostało niesprawdzonych zakamarów. W trasie poukładałem sprawy, podjąłem decyzje, Becia i Suzuki do sprzedania, definitywnie. Kropka.





























































No comments:

Post a Comment