W roku 2012 wyglądała tak. Nówka sztuka, prosto ze sklepu, na początku swojej drogi.
Dzisiaj, po siedmiu latach, kilkudziesięciu tysiącach kilometrów w słońcu, deszczu i kurzu. Zaimpregnowana owadami, wiatrem i potem, z lekką nutką smarów i benzyny. Nasiąknięta historią z asfaltu, lasu, pałacowych ruin i starych cmentarzy. Dzisiaj, odchodzi na emeryturę.
No comments:
Post a Comment