Pokazuję tutaj to co chcę. Nie jestem obiektywny.

Kontakt na trud@onet.eu

Było: BJ, SR, XJ, XL, KLX. Jest: DL, RE, Beta.

Apr 21, 2020

Groby konfederatów barskich.

Spora trasa z niedzieli, w sumie ponad 200 kilometrów. Dużo piachu, ale teraz o to łatwo, wszędzie sucho jak cholera. Za cel wybrałem groby konfederatów barskich pochowanych pod wsią Remiszówka niedaleko Rychtala. W drodze powrotnej próbowałem przejechać starym szlakiem kolejowym Z Rychtala na Trzcinicę. Częściowo przetarty ścieżką zwierzęcą, część pojazdami, pod wiaduktem na końcu lasu utknąłem zupełnie. Nieprzebyte krzaki, pełno dzikiej róży chwytającej kolczastymi mackami za ciuchy. Musiałem odpuścić, wrócić do zjazdu z nasypu.  Gdybym miał coś mniejszego i lżejszego próbowałbym przedzierać się dalej, bo choć było to tylko 4,5 kilometra, to jednak dość urokliwej trasy z możliwością przedłużenia. Tradycyjnie zaliczone kilka ruin, opuszczone wiejskie domy i dwa dość spore majątki. W czasie jazdy próbowałem poprawnie wykonywać różne elementy techniki poznane na niedanym szkoleniu. Ogólnie słabo mi to wychodzi, głównie z powodu złych nawyków nabranych przez lata nieprofesjonalnej jazdy. Wstyd się przyznać, ale dopiero teraz przyjrzałem się zawieszeniu w jaszczurze. Okazało się, że jest regulowane, z tyłu napięcie sprężyny, dobicie i odbicie, z przodu dobicie. Poprzedni właściciel skręcił przód na maksa, tył również na twardo. Przeregulowałem wszystko na ustawienia fabryczne i mam nowy motocykl! W terenie jeździ dużo lepiej, na asfalcie gorzej, ale po co komu asfalt. Sprawdziłem też ile właściwie mogę zrobić kilometrów na jednym baku w którym mam 7,5 litra zupy. Wyszło 186 kilometrów, czyli jakieś 4 na 100. Usunięcie zbędnej przepustnicy zmieniło trochę charakterystykę, teraz szybciej reaguje na manetkę gazu. Może kiedyś zafunduję mu badanie na hamowni, ile tak naprawdę zyskał po wszystkich moich zmianach.


Wywalona przepustnica




Gdzieś nad Widawą










Smagorzów


Gierczyce






Remiszówka








Marysławin







Buczek






Borownia

















No comments:

Post a Comment